Użyłam nazwy czekodżem, choć wydaje mi się nie do końca odpowiednia. W każdym bądź razie jest to fajny produkt, powstały na podstawie pomysłu zaczerpniętego z GREEN CANOE. Uważam, że wart rozpowszechnienia.
Ilość składników jest przykładowa. Nie ma wśród nich cukru. Można zmodyfikować wg własnych upodobań.
1,20 kg śliwek węgierek
1 łyżka kakao
30 - 40 g gorzkiej czekolady 80%
Umyte i pozbawione pestek śliwki ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Pierwsze warstwy śliwek należy układać miąższem do góry. Pozostawić tyle owoców, aby wystarczyło na jedną warstwę. Śliwki w naczyniu oprószyć kakao. Na wierzchu ułożyć pozostałe, skórką do góry. Wstawić do nagrzanego piekarnika (nastawiam 190 stopni) na około 40 minut. Po tym czasie wymieszać upieczone owoce i zatopić w nich kawałki czekolady. Wstawić ponownie do piekarnika na 10 minut. Gorący dżem wymieszać jeszcze raz, aby rozprowadzić czekoladę, po czym nałożyć do wyparzonych słoików. Pasteryzować kilka minut. Być może pasteryzacja nie jest konieczna. Ja zawsze krótko pasteryzuję.
Nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPoprawiłam błąd. Przepraszam za pomyłkę. Chodzi o ilość czekolady. było 300 zamiast 30, a to za dużo.
OdpowiedzUsuń